Od kilku lat mieszkańcy Grzegórzek, a także całego Krakowa zmagają się z problemem niebezpiecznego i niewygodnego węzła drogowego na zjeździe z Mostu Kotlarskiego w ulicę Podgórską. Most oddano do użytku trzynaście lat temu, następnie przez jakiś czas funkcjonowało tam rozwiązanie tymczasowe pozwalające jedynie na wjazd z Podgórskiej w Kotlarską, oraz na odwrót. Niestety przez ponad dekadę węzeł jedynie nieznacznie rozbudowano, jednak nadal stwarza on zagrożenie bezpieczeństwa zarówno pieszych, rowerzystów, jak i kierowców.
Przy obecnym kształcie węzła szczególnie niebezpieczna jest łącznica z ul. Kotlarskiej w Podgórską. Samochody mają tam ograniczoną widoczność i osiągają znaczne prędkości, podczas gdy rowerzyści zjeżdżający z Mostu Kotlarskiego również osiągają znaczne prędkości, znajdując się na kursie kolizyjnym z samochodami. Następnie, za zakrętem kierowców czeka bardzo niebezpieczne, obfitujące w wiele kolizji włączenie do ruchu w ulice Podgórską. Takie rozwiązanie nie jest ani bezpieczne, ani wygodne dla żadnych z uczestników ruchu. Również piesi nie maja w tym rejonie ułatwionego życia gdyż muszą trzykrotnie przekroczyć jezdnie aby znaleźć się na terenie zielonym nad Wisłą.
Najlepszym remedium na ten stan rzeczy byłaby kładka pieszo-rowerowa, poprowadzona od ulicy Kotlarskiej, wprost na bulwar nad rzeką. Miejsca jest pod dostatkiem. W dyskusji nad takim rozwiązaniem, pojawiają się kontrargumenty wskazujące na poswatała w przypadku budowy kładki równice poziomów konieczna do pokonania dla pieszych czy rowerzystów. Argumenty te są jednak bezzasadne gdyż zarówno piesi jak i rowerzyści obecnie i tak muszą w tym miejscu pokonać znaczną różnice poziomów. Budowa bezkolizyjnej kładki poprawiłaby wygodą, oraz przede wszystkim bezpieczeństwo wszystkich uczestników ruchu, zarówno zmotoryzowanych, jak i tych poruszających się pieszo czy rowerem.
Po zapewnieniu dogodnego dojścia i dojazdu rowerowego na bulwary, na ternie zielonym pomiędzy ulica Podgórską, a rzeką mógłby powstać reprezentacyjny, zielony salon Grzegórzek. Place zabaw, ławki, fontanny czy siłownie na świeżym powietrzu to tylko część spośród atrakcji, którymi mogłaby się poszczycić nasza dzielnica gdyby tylko udało się zapewnić wygodne i bezpieczne skomunikowanie naszych najbardziej reprezentacyjnych terenów zielonych.
Druga kładka pieszo-rowerowa mogłaby powstać w okolicy wylotu Alei Daszyńskiego w ulicę Podgórską. Na tym i tak już bardzo obciążonym ruchem skrzyżowaniu piesi zmuszeni są czekać na zielone światło nieraz i ponad minutę. Kładka mogłaby połączyć skwer przed Galerią Kazimierz z terenem zielonym nad Wisłą. Warto również rozważyć przedłużenie kładki, na druga stronę rzeki, wzorem Kładki Ojca Bernatka, czy inwestycji planowanej właśnie w rejonie dawnego Hotelu Forum. Z niewiadomych przyczyn, gdy swego czasu w Krakowie zaplanowano cztery przeprawy pieszo-rowerowe przez Wisłę nasza dzielnica została zupełnie pominięta w tych planach.
Obie proponowane kładki na mapie zaznaczono kolorem czerwonym.
Michał Skoczeń
Przewodniczący Komisji ds Budżetu Obywatelskiego
Rady Dzielnicy II Grzegórzki